Weihnachtsgong歌词由Daemon 66演唱,出自专辑《Black Knight》,下面是《Weihnachtsgong》完整版歌词!
Weihnachtsgong歌词完整版
Krzysiek czapka obciąganie ci lache
Spuści sie Dudek prosto mu w Czahe
Sperma mu z nosa jak koks wylatuję
I on ją połknie a nie wypluje
Na pisiorze macie srake
Krzysiek to gwiazda na każdym Bukkake
Obracaj sie kurwo wieczorem czy rano
Bo kurwa bez zębów oddasz mi siano
Rozwiąże problemy jak kurwa zagadkę
Krzysiek dostanie liścia na czapkę
Ciągle patrzy na fjutka Dudka
Bez siana biega jak prostytutka
Dudek mu wchodi w srake głęboko
Że jego faja wychodzi przez oko
Abrakadabra i Encepence
Jak w Mortal Kombat obetnę ci ręce
Robię piosenki od serca dla dzieci
Ciała Krzysztofa do Odry poleci
I w twjej bani tylko kapucha
Strzaly kałacha zamienią cię w ducha
Na twoim grobie Czaha na drugim Dudek
Szukają ciała orzekopują moj ogródek
Niby prawilni brak im honoru
Wchodzę z kałachem jak scena z horroru
Krzysiek czapka obciąganie ci lache
Spuści sie Dudek prosto mu w Czahe
Sperma mu z nosa jak koks wylatuję
I on ją połknie a nie wypluje
Na pisiorze macie srake
Krzysiek to gwiazda na każdym Bukkake
Obracaj sie kurwo wieczorem czy rano
Bo kurwa bez zębów oddasz mi siano
Moje bity kurwa lepsze niż twoje
Ja jestem demonem hipokrytów się nie boje
Przyjde do ciebie nie pukam jak ZOMO
Leci na urlop z Łukaszem jak hmmm
Ciągle to samo i master do dupy
Używa loopy dokleja to kupy
Będziemy cię gonić jak gangsterzy Masę
Każe wysyłać do Litwy mi kasę
Nie wjeżdżaj do Niemiec bo ziomki czekają
Złapią cię kurwo w Rumunii sprzedają
I oni fachowców dobrych mają
Twoje organy ci pobierają
Ja mu pomagam a on na mnie pluje
Czy tak się ty kurwo człowieka traktuje
Niby prawilni brak im honoru
Wchodzę z kałachem jak scena z horroru
Krzysiek czapka obciąganie ci lache
Spuści sie Dudek prosto mu w Czahe
Sperma mu z nosa jak koks wylatuję
I on ją połknie a nie wypluje
Na pisiorze macie srake
Krzysiek to gwiazda na każdym Bukkake
Obracaj sie kurwo wieczorem czy rano
Bo kurwa bez zębów oddasz mi śiano
Demon nadchodzi jak nowa era
Niechaj karetka pozbiera frajera
Gadasz za mymi plecami
Złoże cię kurwo jak origami
Twoje studyjko urocze urocze
Spłonie kondonie nie pukam i nie dzwonię
Mówisz że szczekam teraz ja lecę
I moje rymy jak piekielne piece
Pod blokiem ja czekam jak wracasz do domu
Worek z kutasem poleci do złomu
Ojebales mnie jak dziecko straciłem
Mówisz że szczekam bo się wkurwiłem
Dzwoniłeś do mnie że nie masz kasy
Wysyłam pieniądze do jebanej rasy
Mordercy czekają w krzakach schowani
Kule rozjebią kości twej bani
Krzysiek czapka obciąganie ci lache
Spuści sie Dudek prosto mu w Czahe
Sperma mu z nosa jak koks wylatuję
I on ją połknie a nie wypluje
Na pisiorze macie srake
Krzysiek to gwiazda na każdym Bukkake
Obracaj sie kurwo wieczorem czy rano
Bo kurwa bez zębów oddasz mi śiano